Sprawy frankowe w 2024 r. – co się zmieni?

Po udanym 2023 roku dla Frankowiczów, 2024 zapowiada się równie obiecująco. Nowością będzie stałe wprowadzenie rozpraw zdalnych i e-doręczeń do sądów już od 14 marca 2024 roku, co zdecydowanie ułatwi prowadzenie procesów prawnych. Wiceminister Sprawiedliwości planuje zwiększyć liczbę sędziów i personelu obsługującego sprawy frankowe, co bez wątpienie wpłynie na szybsze prowadzenie postępowań.

Należy też założyć, że nie zostanie wprowadzona ustawa frankowa. Nie ma też większych szans na korzystne propozycje ugodowe proponowane przez banki kredytobiorcom. Co więcej, sądy będą teraz zasądzać odsetki za opóźnienie na korzyść kredytobiorców, co sprawi, że procesowanie się z bankami stanie się bardziej opłacalne. Rok 2024 zapowiada się więc obiecująco dla frankowiczów.

Zmiany w sądach — sprawy frankowe prowadzone z korzyścią dla kredytobiorców

W 2024 roku frankowicze mogą liczyć na szereg korzystnych zmian, które zajdą w systemie sądowym, mające na celu usprawnienie i przyspieszenie postępowań. Znaczącą innowacją, wchodzącą w życie 14 marca 2024, jest stałe wprowadzenie rozpraw zdalnych oraz e-doręczeń, zamiast tymczasowych rozwiązań, które miały miejsce podczas pandemii. To oznacza, że sprawy frankowe będą mogły być przeprowadzane zdalnie.

Kredytobiorcy skorzystają na tej zmianie, gdyż unikną stresujących wizyt w sądzie. Tego samego dnia standardem staną się e-doręczenia. Portal informacyjny sądu będzie platformą do komunikacji pomiędzy sądem a pełnomocnikami, umożliwiając adwokatom i radcom prawnym dostęp do elektronicznych akt sprawy oraz cyfrowych kopii, co przyspieszy wymianę informacji.

W dodatku, wiceminister Sprawiedliwości, Arkadiusz Myrcha, ogłosił zwiększenie liczby etatów sędziowskich oraz personelu obsługującego sprawy frankowe w 2024 roku. Planuje się zatrudnienie dodatkowo 58 sędziów, 58 asystentów oraz 118 urzędników sądowych, co wzmocni i przyspieszy obsługę spraw frankowiczów, zwiększając efektywność i sprawiedliwość systemu sądowego.

Odsetki za opóźnienie — olbrzymie koszty dla banków

W 2024 roku, dzięki cyfryzacji i wzmocnieniu kadrowemu sądów, kredytobiorcy frankowi mogą liczyć na skrócenie czasu oczekiwania na wyroki. Jednakże obecny stan rzeczy wskazuje na rosnącą liczbę postępowań kredytów w CHF, która do końca 2023 roku przekroczyła 150 tysięcy i rośnie z każdym miesiącem. Bez specjalnych rozwiązań ze strony rządu, które pozostają kwestią otwartą, sędziowie i personel sądowy mogą nie sprostać zapotrzebowaniu, co skutkować będzie dłuższym trwaniem procesów.

sprawy frankowe - sprawdź czy twoja umowa zawiera klauzule abuzywne

Niemniej jednak perspektywa długotrwałych procesów sądowych nie budzi obaw, ponieważ każdy rok przeciągania sprawy będzie kosztować banki. W wyniku dwóch najnowszych wyroków TSUE z grudnia 2023 roku, sądy nie mają już prawa pozbawiać frankowiczów ustawowych odsetek za opóźnienie. TSUE orzekł, że kredytobiorcom przysługują odsetki za cały okres trwania sporów, od daty wezwania banku do zapłaty przed sądem lub od doręczenia bankowi odpisu pozwu. Banki natomiast nie mogą już zgłaszać zarzutu zatrzymania odsetek za opóźnienie w trakcie procesu. Warto zauważyć, że roczna stawka odsetek za opóźnienie wynosi aż 11,25%, generując znaczne kwoty, sięgające nawet kilkuset tysięcy złotych.

Ustawa forsowana przez banki nie przejdzie

Ministerstwo Sprawiedliwości wyraźnie sygnalizuje kontynuację rozstrzygania sporów frankowych na salach sądowych, odrzucając jednocześnie próby wprowadzenia niekorzystnych ugód dla frankowiczów. Pomimo staranności banków w przekonywaniu polityków do ustawy korzystnej dla sektora bankowego, szanse na jej przeforsowanie są znikome. Ministerstwo Finansów, w wyrazie niezależności, zadaje bankom kolejny cios, przedłużając wakacje kredytowe i liberalizując zasady wsparcia z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców na kolejny rok.

Orzecznictwo TSUE oraz ilość sporów sądowych zdecydowanie nie sprzyjają bankom, zatem proponowana przez sektor bankowy ustawa staje się nie tylko mało atrakcyjna, ale i mocno nieaktualna. Ministerstwo Finansów, konsekwentnie kierując się interesami kredytobiorców, utrudnia bankom osiągnięcie swych celów, wydłużając wakacje kredytowe i liberalizując wsparcie z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców.

Sprawy frankowe w sądach – w 2024 r. ma być ich ponad 200 tys.

W nadchodzących miesiącach oczekuje się gwałtownego wzrostu liczby pozwów składanych przez frankowiczów, szczególnie po korzystnych grudniowych wyrokach TSUE. Dane ZBP ujawniają, że aż 360 tysięcy kredytobiorców nadal spłaca wadliwe kredyty we franku i nie skorzystało jeszcze z drogi sądowej ani nie zdecydowało się na ugodę. Warto również uwzględnić kilkaset tysięcy frankowiczów, którzy już spłacili swoje zobowiązania w całości, ale nadal mogą poszukiwać sprawiedliwości przed sądem, gdyż ich roszczenia się nie przedawniły.

Również warto zaznaczyć, że procesy sądowe dotyczące aktywnych umów mają duże podobieństwo do spraw związanych z kredytami, które już zostały spłacone. Prognozy na rok 2024 wskazują, że sprawy frankowe przekroczą symboliczną granicę 200 tysięcy . To istotny wskaźnik, podkreślający intensyfikację działań Frankowiczów w poszukiwaniu sprawiedliwości. W kontekście dynamicznego rozwoju sytuacji prawnej, decyzje TSUE mają wpływ na rosnącą liczbę osób, które decydują się stawić czoło bankom w sądach, a rok 2024 może okazać się kluczowy dla przyszłości postępowań frankowych.

Frank nadal mocny – jak sobie z tym poradzić?

Frank szwajcarski pozostaje dla inwestorów niezmiennie atrakcyjny, co skutkuje jego umacnianiem się względem złotego. Mimo krótkotrwałej aprecjacji złotówki, wywołanej zmianami na polskiej scenie politycznej, od grudnia kurs CHF ponownie zanotował wzrost o 20 groszy. Na początku obecnego roku trudno spodziewać się stabilizacji geopolitycznej, z uwagi na trwające konflikty zbrojne na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie, co dodatkowo przysłuży się umocnieniu franka.

Dla kredytobiorców, obawiających się dalszych wzrostów kursu CHF, pojawiają się jednak pozytywne wieści. W wyniku wyroku TSUE z 15 czerwca 2023 roku w sprawie C-287/22, sądy z większą skłonnością akceptują wnioski frankowiczów o zabezpieczenie roszczeń, co oznacza wstrzymanie spłaty rat na cały okres trwania procesu. Już w kilka tygodni po złożeniu pozwu przeciwko bankowi wraz z wnioskiem o zabezpieczenie, kredytobiorcy mogą legalnie pozbyć się ciężaru rosnących rat kredytu we franku. To istotna zmiana, dająca klientom finansowy oddech na czas trwania postępowania sądowego.

kancelaria frankowa

Znajdź SWOJĄ
kancelarię frankową