21 września 2023 roku zapisze się jako dzień przełomowy w historii polskiego sektora bankowego i spraw kredytów frankowych. Właśnie tego dnia Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) ogłosił wyrok w polskiej sprawie C-139/22 i odpowiedział na trzy pytania prejudycjalne skierowane przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia, które przyspieszą pracę sądów i pozwolą im szybciej stwierdzić nieważność umowy frankowej. Ten wyrok stanowi kamień milowy w walce Frankowiczów z bankami o sprawiedliwość i oceniana jest jako kolejna rewolucja w zakresie ochrony praw konsumentów w Polsce.
Unikatowy kontekst sprawy
Sprawa C-139/22 jest wyjątkowa pod wieloma względami. Dotyczy ona kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego zaciągniętych w 2009 roku w mBanku przez ówczesną pracownicę tegoż banku oraz jej męża. Po wielu latach spłacania zawyżonych rat para postanowiła w 2020 roku złożyć pozew do sądu, dążąc do tego, by sąd orzekł unieważnienie umowy kredytowej. W maju 2021 roku UOKiK wpisał do rejestru klauzul abuzywnych identyczne postanowienia, które były zawarte w umowie kredytowej małżonków.
Unieważnienie kredytu frankowego a teoria — Sąd prosi o stanowisko TSUE
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia, który otrzymał tę sprawę, miał już do czynienia z wieloma podobnymi sprawami, w tym dotyczącej umowy kredytu we frankach mBanku. Tym razem jednak pojawiły się pewne wątpliwości, które skłoniły ten sąd do wystąpienia do TSUE o oficjalne stanowisko w trzech kluczowych kwestiach, które dotyczą:
- skutków wynikających z wpisania postanowienia z umowy do krajowego rejestru klauzul abuzywnych,
- skutków usunięcia z umowy postanowienia o nieuczciwym charakterze i zastąpienia go innym zapisem z umowy,
- reguł związanych z przekazywaniem informacji o ryzyku walutowym, a także innych ryzykach osób, które mają wiedzę ekonomiczną.
TSUE w obronie konsumentów — nieważność umowy frankowej łatwiejsza do stwierdzenia
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odpowiedział na te pytania w sposób korzystny dla Frankowiczów. Warto nieco bliżej przyjrzeć się każdej z odpowiedzi Trybunału.
W odniesieniu do pierwszej kwestii TSUE jednoznacznie uznał, że wpisanie postanowienia z umowy do rejestru klauzul abuzywnych UOKiK jest wystarczające, aby sąd uznał ten warunek umowny za nieuczciwy i mógł stwierdzić nieważność umowy frankowej. To oznacza, że sąd nie musi ponownie przeprowadzać skomplikowanego procesu prowadzącego docelowo do tego, by orzec unieważnienie umowy frankowej. Absolutnie wystarczające będzie zidentyfikowanie zapisu, który znajduje się w rejestrze klauzul niedozwolonych. To stanowisko przyspieszy procesy sądowe i da frankowiczom szansę na szybsze uzyskanie odszkodowania.
Jeszcze większa ochrona kredytobiorców — w szerszym zakresie niż dotychczas
TSUE potwierdził również swoje stanowisko dotyczące szerokiej ochrony konsumentów. Trybunał wyraźnie podkreślił, że obowiązek informacyjny banków wobec konsumentów nie zależy od ich wiedzy ekonomicznej czy od stopnia powiązania z bankiem, np. umową o pracę. Każdy konsument, niezależnie od swojej wiedzy i doświadczenia, zasługuje na uczciwe i jasne informacje na temat umowy kredytowej. To znaczy, że banki muszą działać w pełnej przejrzystości i dostarczać wszystkich istotnych informacji kredytobiorcom.
Miejmy na uwadze to, że sektor bankowy uciekał się do pewnej sztuczki podczas sprzedaży walutowych kredytów. To znaczy prezentował wykresy kursu CHF z krótkiego okresu i to wybranego przez siebie. A warto dostrzec to, że jeszcze w czasach udzielania kredytów frankowych występowały już całkiem duże różnice w poziomie kursu franka. Co stoi w sprzeczności ze stanowiskiem promowanym przez bankowych doradców, którzy na siłę przekonywali, że frank to bezpieczna i jedyna tak stabilna waluta. Z tego obrazu i bankowej kondycji etycznej można wysnuć kolejny wniosek, mianowicie taki, że wspomniani doradcy nie tylko ukrywali pewne informacje, ale po prostu tych informacji nie chcieli z premedytacją przekazywać wprowadzając swoich klientów w błąd.
Dlaczego umowy frankowiczów są nieważne? Kwestia usunięcia nieuczciwych postanowień
Ważnym zagadnieniem było pytanie, czy można kontynuować umowę po usunięciu z niej nieuczciwego postanowienia i zastąpieniu go uczciwym zapisem. TSUE wydał jednoznaczny wyrok, stwierdzając, że nieuczciwe postanowienie nie może stracić swojego charakteru z powodu obecności innego uczciwego zapisu. To oznacza, że banki nie mogą unikać odpowiedzialności za nieuczciwe klauzule, zamieniając je na pozornie uczciwe, kontynuując w ten sposób stosowanie nieuczciwych praktyk.
Jeśli TSUE orzekłby inaczej, czyli zgodził się na zastąpienie zapisu nieuczciwego uczciwym to nie miałaby wówczas zastosowania Dyrektywa 93/13 i jej odstraszający charakter straciłby na sile, to znaczy, że sektor bankowy nie miałby interesu w nie stosowaniu się nieuczciwych praktyk. Biznesowo lepiej wychodziliby nadal na wprowadzaniu do swoich umów klauzul abuzywnych.
Złożenie pozwu nada korzystniejsze – zobacz, jak możesz sobie pomóc
Wyrok TSUE w sprawie C-139/22 to kolejne przełomowe wydarzenie dla Frankowiczów i ogólnie dla ochrony praw konsumentów w Polsce. Oznacza to, że wpisanie klauzul do rejestru UOKiK stanie się kluczowym dowodem w sprawach sądowych i przyspieszy procesy sądowe. Ponadto TSUE wyraźnie podkreślił, że każdy konsument zasługuje na ochronę, niezależnie od swojej wiedzy czy w związku z bankiem. Banki natomiast nie mogą unikać odpowiedzialności za nieuczciwe klauzule. To wydarzenie będzie miało znaczący wpływ na przyszłość rynku finansowego w Polsce i stanowi ważny kamień milowy w kierunku wzmacniania praw konsumentów.
Kancelarie frankowe nadal i nieugięcie pomagają wszystkim pokrzywdzonym frankowiczom, którzy padli łupem nieuczciwych praktyk stosowanych przez banki. Jeśli chcesz by sąd mógł jak najszybciej stwierdzić nieważność umowy frankowej skorzystaj z porównywarki CHF. Dowiesz się jakie zapisy abuzywne znajdują się w twoje umowie, które możesz także bezpłatnie przeanalizować, a także porównasz oferty najlepszych kancelarii frankowych.