W mBanku gwałtownie spada liczba kredytów frankowych – zaskoczenie wśród klientów

Jeszcze kilka lat temu mBank należał do grona instytucji z największą liczbą procesów frankowych. Dziś obraz jest odmienny. Na koniec II kwartału 2025 r. przeciwko bankowi toczyło się 9 955 spraw. Rok wcześniej takich procesów było ponad dwa razy więcej – 21 621. Spadek o 54 proc. w tak krótkim czasie budzi zdumienie, szczególnie że obejmuje zarówno czynne, jak i spłacone umowy.

Portfel frankowy niemal zniknął

Jeszcze dekadę temu udział hipotek denominowanych w CHF w portfelu banku wynosił 23,6 proc. Teraz to zaledwie 0,1 proc. Z 85,5 tys. zawartych kiedyś umów aktywnych pozostało tylko 10 tys., z czego większość już objęta jest sporem. Jednocześnie ponad 34,9 tys. kontraktów zostało spłaconych, a jedynie niewielka część z nich – 6 proc. – trafiła do sądu.

Mimo że kredytów ubywa, rezerwy rosną. W samym II kwartale 2023 r. bank przeznaczył na nie 544 mln zł, a łączna kwota zabezpieczeń sięgnęła 17,7 mld zł. Pokrycie portfela osiągnęło rekordowe 167 proc. – efekt kurczenia się bazy czynnych kredytów i równoczesnego tworzenia nowych odpisów.

Mniej procesów, więcej ugód

Zmiana widoczna jest także w praktyce procesowej. Jeszcze niedawno mBank niemal automatycznie składał apelacje, nawet gdy przegrywał w ponad 98 proc. przypadków. Dziś rezygnuje z tej taktyki. Koszty wieloletnich postępowań i dodatkowych opłat okazały się zbyt wysokie. Coraz częściej bank akceptuje wyroki unieważniające umowy i skupia się na ugodach.

W II kwartale 2025 r. podpisano 2 654 porozumienia, a od początku programu – już 28,7 tys. Co ważne, instytucja coraz częściej traktuje ugody nie jako jednostronną ofertę, lecz efekt negocjacji z klientami.

Zmiana w kierownictwie i podejściu

Przełom nastąpił po odejściu Cezarego Stypułkowskiego. Nowy prezes, Cezary Kocik, zapowiedział inne podejście do kredytów CHF. Zamiast forsować niekorzystne konwersje na złotówki, bank zaczął szukać rozwiązań indywidualnych. Dzięki temu wielu kredytobiorców, którzy wcześniej woleli drogę sądową, zdecydowało się na rozmowy.

Wyniki finansowe mimo rezerw

Odmiana polityki przyniosła wymierne efekty. W II kwartale 2025 r. zysk netto banku wyniósł 959 mln zł – o 127 proc. więcej niż rok wcześniej. Co istotne, udało się to osiągnąć pomimo tworzenia kolejnych rezerw.

Procesy trwają krócej

Nowa strategia ma wpływ na czas rozstrzygnięć. Jeszcze niedawno sprawy ciągnęły się latami. Dziś bank przyznaje klientom prawo do wstrzymania spłaty rat po złożeniu pozwu, a sądy częściej orzekają w kilkanaście miesięcy. Przykład to proces w Krakowie zakończony po niecałym roku – unieważniono umowę i zasądzono zwrot blisko 400 tys. zł. Podobnie w Rzeszowie, gdzie sprawa zakończyła się po 17 miesiącach, a bank musiał oddać 276 tys. zł.

Główne ryzyko – byli frankowicze

Obecnie najwięcej zagrożeń pochodzi od osób, które kredyty już spłaciły. To oni wnoszą 72 proc. nowych pozwów. Choć bank oficjalnie nie ma dla nich odrębnego programu, nieoficjalnie wiadomo, że część byłych klientów otrzymuje propozycje polubownych rozwiązań bez procesu.

kancelaria frankowa

Znajdź SWOJĄ
kancelarię frankową